wtorek, 3 lutego 2009

::Balkon::




No i skończyło się zapraszanie,a właściwie wypraszanie gości na balkon w celu wypalenia kolejnego papierosa. Teraz już nikt mnie nie odwiedza. ;-)

12 komentarzy:

Zenza pisze...

Teraz już nikt mnie nie odwiedza...
... nikt do mnie nie wpada. Mój balkon powiedział wszystkim palaczom- wypad :))

czarneciasteczka pisze...

Bo wszyscy wypadają ;-)

czarneciasteczka pisze...

Terapeutyczny Balkon Leczenia Nikotynowego Uzależnienia- czynny całodobowo :-D

Unknown pisze...

ale zawsze można się uwiesić balustrady ;) i ćmić dalej :)~

czarneciasteczka pisze...

A Ty już podobno nie palisz ;-)Uwiesić balustrady-dobre! Nie wypuszczając papierosa z ust, wisieć oburącz. Można też stosować kombinacje naprzemianręczne.Gratuluję sprawności! ;-) :-D

J. pisze...

:)) w razie jak bym kiedyś potrzebowała- będę pamiętać :)))

Zenza pisze...

Toruń to podobno miasto aniołów. Aniołów, które są piernikami.

ps. ciasteczka urodziłaś się w Toruniu? (ja w bydgoszczy:)

czarneciasteczka pisze...

Jakby były piernikami to miałyby nadgryzione skrzydełka ;-) Nic mi o aniołach nie wiadomo, może wypadają przez balkon, choć pewnie anioły nie palą. A może nic mi o tym nie wiadomo, bo nie urodziłam się w Toruniu, a nad morzem. Prawie ;-) Ale zawsze to ładniej brzmi ;-) A w ogóle to dzień dobry Zenza :-)

Zenza pisze...

ups :) dzień dobry czarneciasteczka ;)

ps. mad morzem? pewnie na jamajskiej plaży, ach :)

czarneciasteczka pisze...

Jasne! ;-) Póki co z okna mam widok na Wisłę, morze będzie później, może :-)

meluzine pisze...

hehe! Ja tez każę Mzimu wychodzic na balkon z papierosem, mam nadzieję, że podłoga się pod nim nie zapadnie... ;-)

Margarithes pisze...

mniam mniam, dla mnie to jesteś poezja i basta, wiesz, podoba mi się ta kuta balustrada, mam słabość! A szkoda, że nie z Torunia, od wiosny do jesieni wpadam przejazdem po czarneciasteczkapiernikowe w drodze nad Wisłę :)