niedziela, 25 stycznia 2009

::Mmm...::





Arbuzy- rząd zielonych buddów na straganie-jemy uśmiech i wypluwamy zęby.


Zjadłabym arbuza, nawet z zębami. Buddę. Mam mandarynki, ale bez zębów.

5 komentarzy:

meluzine pisze...

jaki surreal :)

Margarithes pisze...

arbuzio się zrobiło :)

J. pisze...

nie zrozumiałam za wiele, ale jakoś mi się owocowo zrobiło :))

Unknown pisze...

a i ja bym zjadł chętnie arbuza. ooo... wiem - świeże i dojrzałe pomelo! ale mam wymagania co?

emiliuska pisze...

Porównanie zabrzmiało w pierwszej chwili tak brutalnie, jak i smakowicie.. myślę, że już nigdy nie spojrzę na arbuza tak, jak dawniej.. teraz to będzie zębaty budda :>